być jak charles bukowski #1



- Jeszcze raz to samo.
Barman popatrzył na mnie, oceniając skalę mojej nietrzeźwości i żałości i nalał mi kolejną whisky.
- Ale z colą, bo się porzygam.
Kolejny wieczór przy szklance. W ponurym pubie. Dym papierosowy unosi się w całym lokalu. Przywiało go z loży dla palących. Co z tego, że jest zakaz palenia w takich miejscach, skoro gdy wchodzisz do takiego pubu to i tak nawdychasz się tego gówna. Właściciele świetnie omijają zakaz, udostępniając pomieszczenia dla tych, którzy chcą puścić dymka przy piwie, bo nie chce im się wyjść na zewnątrz. A pomieszczenia te zwykle nie są odseparowane od reszty lokalu. Tym samym dym unosi się wszędzie. Mnie to nie przeszkadza. Ma to swój klimat. Zresztą, sam palę. Zastanawiam się, czy innym to przeszkadza. W sumie, gdyby przeszkadzało, to by tu nie przychodzili.